Rok 2013 był istnym wirem. Zaręczyłam się, podpisałam umowę na książkę kucharską, napisałam i w pełni sfotografowałam książkę kucharską w ciągu 5 miesięcy, rzuciłam pracę na pełen etat w korporacji, przeprowadziłam się na przedmieścia, a mój blog zwiększył swoją objętość czterokrotnie.
Pozwólcie mi poświęcić chwilę, aby to wszystko do mnie dotarło.
W marcu tego roku, doszłam do szybkiego wniosku. Robiłem wystarczająco dużo pieniędzy z mojego bloga o jedzeniu, aby zapłacić wszystkie moje rachunki. I pracując 9-5, byłem naprawdę walczy, aby zrównoważyć to wszystko. Byłem zdenerwowany, zmęczony i zdrenowany. Rozkładając siebie zbyt cienkie między obu miejsc pracy. Zaczęłam myśleć o tym, co by było, gdyby rzucić pracę na pełen etat i skupić się na rozwoju mojego bloga. Mieć wystarczająco dużo czasu, aby tworzyć wysokiej jakości treści każdego dnia, a nie tylko w weekendy. Wiedziałam, że to jest moja ścieżka: Być przedsiębiorcą. Rozwijać coś na własną rękę.
I cholernie ciężko na to pracować.
Mój blog o jedzeniu nie jest moim hobby. To nie jest moja "praca". Sally's Baking Addiction to mój świat. I każdego dnia dziękuję moim szczęśliwym gwiazdom, że mogę robić to, co kocham. I dziękuję Wam. Dziękuję ci milion razy. A potem jeszcze milion razy bardziej. Nie byłoby mnie tutaj, gdybym nie dzieliła się moimi przepisami, gdybyście i Wy nie byli tutaj.
Dostaję wiele dziwnych reakcji, kiedy mówię ludziom, co robię dla życia...
Przepraszam, co robisz?
Jestem wydawcą bloga kulinarnego. Opracowuję przepisy, robię im zdjęcia i umieszczam je na stronie internetowej.
Nie rozumiem. Nic nie sprzedajesz? Wszystko co robisz to blog?
Tak, ale to coś więcej.
Nadal tego nie rozumiem.
Dostarczam Pinterestowi treści i otrzymuję wynagrodzenie dzięki reklamom na moim blogu.
Oh, ok teraz to rozumiem.
Zazwyczaj ludzie zaczynają rozumieć, kiedy nawiązuję do Pinteresta. ???? Ale jest o wiele więcej do bycia blogerem kulinarnym niż robienie ciasteczek i umieszczanie ich online.
Jeśli publikujesz darmowe treści, jak możesz zarobić pieniądze? Istnieje wiele sposobów na zarabianie pieniędzy z blogowania o jedzeniu i każdy z nich zależy od tego, jak chcesz prowadzić swój biznes. Oto kilka z nich:
Wymieniam reklamy wyświetlane jako # 1, ponieważ jest to większość moich dochodów, a także płaci za hosting strony internetowej, hosting poczty elektronicznej, mój personel, artykuły spożywcze, sprzęt, rekwizyty fotograficzne, miesięczne wsparcie techniczne, odnowienie domeny, kampanie reklamowe, warsztaty, konferencje blogerskie, wśród innych wydatków biznesowych. Moja rada odnośnie ilości reklam displayowych jest taka, aby zawsze pamiętać, że user experience czyni lub łamie lojalność użytkownika.
Praca z markami może również przynieść Ci zarobek, ale to wraca do tego, jak chcesz prowadzić swój biznes. Ja nie współpracuję z wieloma markami i to jest mój wybór biznesowy. Publikowanie organicznych treści, na moich własnych warunkach, jest naprawdę ważne. Nie mówię, że współpraca z markami nie może być naturalna - może być i inni blogerzy robią to BARDZO dobrze, ale ja po prostu wolę ograniczyć liczbę moich rocznych partnerstw z markami. Czy Ty też. (Nie jestem ekspertem w dziedzinie współpracy z markami, więc jestem tu naprawdę złym przykładem)!
Możesz również sprzedawać produkt lub polecać produkt. Na przykład, używam mat do pieczenia Silpat na moich blachach do pieczenia cały czas. Stworzyłam link partnerski do tego produktu poprzez Amazon i umieszczam ten link w niektórych moich przepisach. Nie pracuję z tą marką, ale z radością poprę ich produkt. Zarabiam bardzo niewielką kwotę z tej rekomendacji produktu bez dodatkowych kosztów dla kupującego. Jak, ułamek ułamka grosza, ale to może się sumować! Sprzedaż lub polecanie produktu nie powinny być nadzorowane; jest to metoda zarabiania pieniędzy, która zapewnia również wartość dla swoich odbiorców. To duża sprawa.
Wielu blogerów/fotografów żywności/fotografów żywności/fotografów wideo może zarabiać na robieniu zdjęć/filmów dla innych blogerów lub marek. Czy to nie jest niesamowite? Dotrzyj do marek lub blogerów, których kochasz i zaoferuj swoje usługi w zakresie fotografii żywności lub wideografii.
Ponieważ jestem właścicielem tego biznesu, istnieje dość sporo wydatków. Jeśli zdecydujesz się przekształcić swój blog o jedzeniu w karierę, wiedz, że będziesz dokonywać ogromnych inwestycji w czasie. Rzeczy, których nawet sobie nie wyobrażałam, jak na przykład... rosnący rachunek za prąd, odkąd jestem w domu i piekę w ciągu dnia... i chociaż myślałam, że zaoszczędzę pieniądze nie dojeżdżając do biura, nadal biegam do sklepu spożywczego 100 razy w tygodniu.
Inne wydatki:
Dostaję wiele maili od nowych blogerów z pytaniem, jak udało mi się rozwinąć mojego bloga z dnia na dzień. Prawda jest taka, że nie. Moje zdjęcia i treści pisane były żenujące na początku i nie tak rozwinięte jak u tych, którzy blogowali o jedzeniu dłużej. Ciągle porównywałam mojego małego bloga do "wielkich lig" i często czułam się źle sama ze sobą. Dlaczego jednak porównywać jabłka do pomarańczy? Zainspirowało mnie to do dalszej ciężkiej pracy.
Byłam w stanie poprawić moje zdjęcia, przepisy i treść po prostu dzięki ilości czasu, który w to włożyłam. Uczę się, popełniam błędy, uczę się więcej i zawsze coś ulepszam. To jest właśnie perfekcjonizm we mnie. Dzięki tej pracy mam szczęście, że moje treści pojawiają się w mediach społecznościowych.
Nie przestawaj. Zadawaj pytania, czytaj książki (zobacz sugestie poniżej), popełniaj błędy, ciesz się procesem robienia czegoś, co kochasz. Mój post o tworzeniu wysokiej jakości treści i o tym, jak założyć bloga kulinarnego jest pełen więcej porad dotyczących blogowania!
Blogowanie o jedzeniu może być przytłaczające. Uczenie się, co robić, czego nie robić, radzenie sobie z problemami technicznymi, wymyślanie treści, rozumienie swojego aparatu, próby zdobycia czytelników, opracowywanie przepisów, itp. Łatwo się w tym wszystkim pogubić. Oto sposoby, aby pozostać na ziemi:
Miej cierpliwość. Nie możesz oczekiwać, że będziesz zarabiać na blogu o jedzeniu, dopóki nie zdobędziesz przyzwoitej publiczności. Zbuduj swój produkt, zanim go sprzedasz. Nie skupiaj się na pieniądzach. Raczej, najmądrzejsze rzeczy do skupienia się na (1) publikowaniu wysokiej jakości treści, (2) interakcji z blogerami i czytelnikami, i (3) nauki o fotografii żywności. Pieniądze pójdą za tobą, jeśli pracujesz swój tyłek off.
Sprawdź moje inne strony o blogowaniu: